czwartek, 9 czerwca 2011

Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło - Rachel Hawkins

Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło
Autor: Rachel Hawkins
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Otwarte
Moja ocena: 10/10






Po bardzo udanym debiucie Rachel Hawkins, nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła przeczytać drugą część „Dziewczyn z Hex Hall” – „Diable szkło”. Nareszcie nadeszła ta chwila i nie żałuję ani jednej sekundy spędzonej z tą lekturą.

Główna bohaterka – Sophie Mercer, razem ze swoją przyjaciółką Jenną, jedzie na wakacje do swojego ojca, który mieszka w Anglii. Próbuje nawiązać więź z rodzicem, ale to może być trudne. Przecież Sophie widzi go po raz pierwszy w życiu. Niestety, nie będzie mogła tu normalnie odpocząć. Bohaterka musi się nauczyć wielu rzeczy związanych z magią i nie tylko. Kiedy dziewczyna dowiedziała się, że jest demonem, zaczęła rozważać możliwość poddania się Redukcji. Jakby tego było mało, w Anglii zjawia się Archer Cross, przystojny chłopak, który chciał odebrać życie głównej bohaterce. Czy Sophie pokona groźnego członka L’Occhio di Dio? A może chłopak się zmienił? I czy osoby, które Sophie uważa za bliskie swemu sercu, nie okażą się „tymi złymi”?

Bez zawahania mogę stwierdzić, że Rachel Hawkins jest jedną z najbardziej utalentowanych autorek dzisiejszych czasów. Akcja powieści toczy się tak szybko, że nawet nie zauważyłam, kiedy doszłam do połowy, a późnej tak szybko ją skończyłam. Było tyle zwrotów akcji, że aż mi się w głowie kręciło. Ale to wszystko jak najbardziej na plus! Pani Hawkins tak umiejętnie kończyła każdy rozdział, że nie widziałam innej możliwości, jak czytać kolejne. W ten oto sposób przez dwa dni chodziłam niewyspana, ale to świadczy tylko o tym, jak mocno pochłonęła mnie ta lektura.

W drugiej części dużo się wyjaśnia, ale też dużo się komplikuje. To sprawia, że nie mogę się doczekać trzeciej części „Hex Hall”. Książka jest w taki sposób zakończona, że myślałam, iż dostałam jakiś uszkodzony egzemplarz i zabrakło kilku ostatnich stron. Nie mam pojęcia, jak ja wytrzymam tyle czasu do premiery trzeciego tomu. Chyba w międzyczasie jeszcze kilka razy przeczytam dwie pierwsze części ;)

Tak jak w pierwszym tomie cyklu Rachel Hawkins, możemy być bardzo blisko bohaterów, gdyż narracja jest pierwszoosobowa. Dzięki opisom Sophie czułam się, jakbym ja również brała udział w akcji. Kiedy dziewczyna przeżywała coś smutnego, miałam łzy w oczach (a nieczęsto zdarza mi się płakać przy czytaniu), zaś kiedy działo się coś wesołego i zabawnego, śmiałam się na głos. Książka wyzwala dużo emocji w czytelniku i właśnie takich książek mi brakuje.

Podsumowując, drugą część uważam za jeszcze lepszą od pierwszej. Książka wciągnęła mnie całkowicie. Nie wiem jak mam wyrazić swój podziw dla pani Hawkins. Z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom cyklu „Dziewczyny z Hex Hall”. A tymczasem, baaardzo gorąco polecam obie części. Z całą pewnością mogę uznać tą serię za moją ulubioną zaraz obok „Igrzysk śmierci” czy „Szeptem”. Moja ocena to 11/10 ;)

11 komentarze:

kasandra_85 pisze...

Wszyscy zachwalają, a ja nawet pierwszej części jeszcze nie zaczęłam. Muszę nadrobić zaległości:))
Pozdrawiam!!

Zuzanna Szulist pisze...

Aaaaa!!!!! Muszę to niedługo przeczytać. Leży koło mnie ta druga część i kusi, a tu jeszcze tyle nauki! :(

aniusiaczek92 pisze...

Zazdroszczę, że już mogłaś ją przeczytać ! Nie moge się już doczekać, a Twoja recenzja jeszcze bardziej spotengowała ten stan ;P Zapowiada się naprawdę świetnie i jestem ciekawa czy mi również spodoba się w tak dużym stopniu jak Tobie ;)

@lma pisze...

Ta część jest równie dobra jak pierwsza :) Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na kolejną trzeba znowu poczekać ładny roczek :(

Ven pisze...

Super recenzja! A jaka fajna ocena ;D
Niepokoi mnie trochę to urwane zakończenie... no bo jak tak można kończyć w najlepszych momentach?! Pewnie będę to przeżywać później, na razie jestem na początku ;)

Zakładka do Przyszłości pisze...

Mi także strasznie się podobała :D
Nie mogę się doczekać tomu 3 !
Jedna z lepszych książek jakie się pojawiły ostatnio na rynku wydawniczym ;)

Tristezza pisze...

Nie mogę się już doczekać tej książki ;)

Immora pisze...

Nie wiem dlaczego, ale na razie okładka skutecznie mnie odstrasza... Także fabuła brzmi stereotypowo... Ale może po prostu trzeba przeczytać i się przekonać.

Deline pisze...

A ja muszę sięgnąć po pierwszą część i przekonać się, co ciekawego ma w sobie to dzieło ;)

Agnesja pisze...

Hej :)
Zapraszam Cię do zabawy: http://agnesja-recenzje.blogspot.com/2011/06/tajemnice-agnesjii.html

slayer pisze...

Jakoś mnie nie ciągnie do tej serii, ale może kiedyś się skuszę :)

Prześlij komentarz